Zaprasamy do świata pokemonów
Moderator
- Biedactwo...- powiedziałam patrząc się na niego.
Położyłam go na Mareep'ie.
- Hope, chyba się nie obrazisz, ale ten Charmander w ogóle nie może chodzić - stwierdziłam.
Wyciągnęłam PokeNav i próbowałam zlokalizować PokeCenter. Po zlokalizowaniu go rzekłam:
- Nie ma czasu do stracenia! Hope(Mareep) pobiegniesz razem z Charity(Cubone) do PokeCenter! Jak wszystko będzie dobrze to nas znajdźcie i przyjdźcie razem z nim, a teraz biegnijcie! - mówiłam bardzo szybko. Zależało mi na tym Charmanderze.
Offline
Kiedy Hope i Charity przyszedli razem z Charmanderem, Charmander mógł już chodzić i miał zabandażowaną rękę i główkę
Offline
Moderator
- Cieszę się, że nic mu już nie jest - uśmiechnęłam się do moich pokemonów. Podeszłam do Charmandera i zapytałam:
- To co? Chcesz do nas się przyłączyć? Obiecuję, że będziemy wspaniałą drużyną. Wyrośniesz na bardzo dobrego Charizarda, oczywiście jak będziesz chciał ewoluować. Ja do niczego Cię nie zmuszam.
Offline
Moderator
- Wspaniale! - bardzo się ucieszyłam, że będę mieć Charmandera.
Powoli wyciągnęłam Pokeball i leciutko dotknęłam go nim. Po chwili go wypuściłam i zeskanowałam. Popatrzałam na wszystkie pokemony.
- Widać, że jesteście głodni, ale ja coś na to za chwilę poradzę - uśmiechnęłam się i wyciągnęłam karmę dla pokemonów.
Każdemu dałam karmy, aby dla wszystkich starczyło. Potem położyłam się na trawię i odpoczywałam patrząc w niebo.
Słuchałam także wszelakie szumy drzew i inne.
Offline
Nagle spadł na ciebie cień i kiedy otworzyłaś oczy zauważasz wysokiego chłopaka o brązowych włosach i zielonych oczach. Po chwili odezwał się do ciebie że nazywa się Elan i ma 13 lat oraz że jest trenerem. Nagle poczułaś że ci pomaga wstać i czeka aż się odezwiesz.
Offline
Moderator
[Poproszę skan Charmandera :3]
Spojrzałam na niego lekko zdziwiona.
- Dzięki, nie musiałeś. Ja także jestem trenerem, a raczej trenerką. Mam na imię Kitty i mam 12 lat - zrobiłam taką minę: ^_^
- Co Cię tutaj sprowadza? - zapytałam patrząc w niebo.
Offline
Powiedzieć nie za dużo, podróżuje po tym regionie i nagle zauważyłem ciebie.
Skan:
Płeć:Samica
Ataki:Drapanie,Warkot,Żar
Poziom 8
Natura: Zakochana w odważnych Charmander'ach
Offline
Moderator
- Złapałeś już jakieś pokemony?
Dalej patrzałam w niebo z myślą, że coś zobaczę. Byłam senna i głodna. Nic mi się nie chciało. Co chwilę próbowałam się powstrzymać od kołysania. Po chwili się ocknęłam, ale to nic nie dało. Byłam tak senna, że myślałam o tym żeby się nie budzić przez 2 dni.
Ostatnio edytowany przez Kittypancake (2010-12-25 18:54:06)
Offline
Próbowałaś zasnąć kiedy wreście zasnęłaś, przez sen czułaś dziwne wibracje.Gdy się ocknęłaś widzisz że leżysz na łóżku w PokeCentrum a Elan właśnie się kompie, gdy wyjrzałaś przez okno widziałaś sam mrok.
Offline
Moderator
Usiadłam na łóżku. Zastanawiałam się nad tym, co będę jutro robić.
- Może pójdę jutro trenować z pokemonami, a chwila...
Wyciągnęłam pokeball z Charmanderem. Przyglądałam mu się przez chwilę. Potem ją wypuściłam.
- Zapomniałam Cię nazwać, hmm...
Na szybko próbowałam znaleźć jakieś ładne imię. Po sekundzie przypomniało mi się imię, które bardzo lubiłam.
- Będziesz Miya! Podoba Ci się? - zapytałam bardzo szczęśliwa.
Offline
Charmander skoczyła do ciebie na ręce i powiedziała:
-Char Chari Charmander.......
Oznaczało to że, tak Elan dalej się kąpał w końcu wyszedł miał umyte włosy i ubrany był w niebieskie spodnie i krótką koszulkę także niebieską. Zauważyłaś że, zawstydził się ale dokładnie nie wiedziałaś czego.
Offline
Moderator
Położyłam moją czapkę na główce Charmandera.
- To się cieszę, że Ci się podoba te imię - uśmiechnęłam się do niej.
Spojrzałam na Elana. Zrobiło mi się wstyd.
- Wybacz, że zasnęłam. - powiedziałam cicho.
Pogłaskałam Miyę po grzbiecie.
Offline
-Nie oto chodzi łóżko yy....eeee.. (jąkał się)
Zauważyłaś, że wokół było tylko jedno łóżko a Miya troszkę się zaśmiała.
-To może, ja będę spał na podłodze będziesz miała łóżko dla siebie (Zawstydził się aż był cały czerwony).
Offline
Moderator
- Oh...
Spojrzałam bardzo zdziwiona na łóżko.
- Nie będziesz spał na podłodze! Ja już przespałam swoje. I tak nie zasnę. - powiedziałam wszystko będąc oburzona.
Wzięłam Miyę na ręce i założyłam czapkę.
- Nikomu nie pozwolę żeby spał byle gdzie, tylko dlatego, że jest jedno łóżko. Ty pójdź spać na łóżku. Ja będę czuwała całą noc. - powiedziałam pewna siebie.
Offline