Zaprasamy do świata pokemonów
-O nie tak nie będzie (zaczęliście się kłócić) nie pozwolę damie czuwać w nocy. Nie zasługujesz na to i już!.
Wziął twoje dwie ręce w swoje ręce uniósł do góry i zawstydził się.
-Słuchaj będziemy razem spać nie ważne czy jest jedno łóżko. Po prostu trzymajmy się razem.( Puścił twoje dłonie i ucałował cię w nosek).
Offline
Moderator
- Ehh...no niech ci będzie - uśmiechnęłam się.
Założyłam Miyi czapkę i zostawiłam ją na łóżku. Potem poszłam się wykąpać. Po wykąpaniu się ubrałam swoje ulubione ciuchy(te co miałam na sobie od początku podróży). Wracając do pokoju podniosłam Miyę i położyłam się spać. Spałam razem z Charmanderem :3
Offline
Po kilku godzinach otworzyłaś oczy. Po dokładnym rozejrzeniu zauważyłaś że jesteś sama w całym pokoju. Kiedy usiadłaś na łóżku ujrzałaś karteczkę w której była informacja że chłopak poszedł poćwiczyć pokemony.
Offline
Moderator
Założyłam czapkę na swoją głowę. Wypuściłam wszystkie pokemony.
- No, kochani. My też potrenujemy! - powiedziałam patrząc się na nich. Po chwili wyszliśmy z Pokecenter i podeszliśmy do pierwszej lepszej polany.
- Od czego by tu zacząć - spojrzałam na pokedex. Kompletnie nie wiedziałam jak prowadzić trening dla pokemonów.
Offline
Trening to nauka pokemonów nowych ataków. Nauczyć się ataków możemy na wiele sposobów.
1.Poprzez TM/HM
2.Po długim treningu ataku
reszta nieznana
Offline
Moderator
- Mhm. Okej, Hope nauczysz się Pioruna od Fate, Miya nauczysz się Zasłony Dymnej, Charity... nauczysz się Podwójnej drużyny...tylko jak was...
Patrzałam dalej na PokeDex.
- Może PokeDex im pokaże, jak się tego nauczyć.
Ostatnio edytowany przez Kittypancake (2010-12-25 23:26:45)
Offline
Pokedex milczał
Po kilku minutach okazało się że mają bardzo małą wytrzymałość i już się zmęczyły. Dlatego że bardzo krótko się uczyły nauka tych ataków wzrosłą tylko o 2%. Po chwili poczułaś czyjąś dłoń na ramieniu. Kiedy się odwróciłaś zobaczyłaś chłopaka z którym spałaś i on cię przywitał po czym spytał jak się spało.
Offline
Moderator
- Dobrze, a Tobie jak? - zapytałam
Spojrzałam na moje pokemony. Były bardzo zmęczone...
- No dobrze, odpocznijcie na świeżym powietrzu. Jutro spróbujemy potrenować. - powiedziałam opiekuńczo.
Zwróciłam się do chłopaka.
- Wracając do wcześniejszego pytania: Złapałeś już jakieś pokemony?
Offline
-Tak złapałem dwa są jeszcze nieoswojone ale tak myślałem aby twój pokemon nauczył mojego pokemona różnych ataków. Albo byśmy stoczyli walkę bo one jeszcze nie potrafią walczyć a mam swojego startera który jest dobrze wytrenowany.
Offline
Moderator
- Hehe...możemy stoczyć walkę, nie widzę problemu. Co wy na to? - zapytałam moje pokemony. Po raz pierwszy stoczę walkę z innym trenerem. Byłam podekscytowana, aż podskakiwałam z radości.
Offline
-No to uważaj bo mój starter jest bardzo dobrze wytrenowany. Którego pokemona użyjesz bo ja używam jego: Shellgon do ataku.
Chłopak wypuścił puszystą kulę w kolorze srebrnym. Shellgon ustawił pozycję bojową jakby był pewny że,wygra.
-Radzę ci abyś uważała ponieważ,mój Shellgon nigdy nie przegrał żadnej walki. A oto moje nowo złapane pokemony: Miltank i Torchic wychodźcie. Słuchajcie przyglądajcie się uważnie walce bo wy też będziecie nie długo walczyć. Damy pierwsze zaczynają czekam na twój ruch i jakiego pokemona użyjesz.
Powiedział to bardzo pewnym siebie głosem.
Offline
Moderator
- Mhm. To ja wybiorę Cubone! Reszta niech patrzy na walkę. - powiedziałam z uśmiechem. Klęknęłam przy Cubone i mówiłam do niego szeptem:
- Dobrze, Cubone to nasza pierwsza walka z innym trenerem. Jego pokemon na pewno jest dobry i dobrze wytrenowany, ale nie traćmy nadziei. Przecież jesteś moim pokemonem. - puściłam oczko do Charity.
- Zrobisz tak: Będziesz uciekać przed nim, ale będziesz biegać zygzakami. Pobiegnij do najbliższego drzewa. Poczekaj, aż on przybiegnie do ciebie. Jak będzie bardzo blisko to podskocz i spróbuj uderzyć bardzo mocno ze Stalowej Kości w jego 'zbroje'. Potem odskocz kilka metrów od niego. Znowu odbij się od ziemi, zrób fikołka i wyląduj na nim uderzając go przy tym Kością. Wiem, że Ci się uda. Tylko musisz być pewny siebie. Do dzieła! - powiedziałam wszystko powoli i wyraźnie.
Offline
Shellgon do ataku słuchaj mały jesteś wolnym pokemonem i wiem że, nie lubisz biegać więc będziesz stał. Czasami robił uniki. Gdy twoja Cubone biegła zygzakami Shellgon stał i się patrzał nie miał zamiaru biec. Cubone czekała na przeciwnika lecz on do niej nie biegł. W końcu ona do niego podbiegła skoczyła do góry i użyła Stalowej Kości.
-Shellgon ochrona teraz
Zauważyłeś niebieską zasłonę a twoja Cubone bardzo się zadziwiła. Odskoczyła od przeciwnika skoczyła do góry zrobiła fikołka lecz Shellgon odskoczył do tyłu. Cubone upadła ale szybko wstała zaatakowała Kością.
-Shellgon użyj Ataku Głową
Obydwa pokemony stuknęły się nawzajem aż odleciały do tyłu.
Cubone-85
Shellgon-85
-Widzę że nieźle ci idzie.
Powiedział do ciebie chłopak.
Offline
Moderator
- Dzięki, Tobie też. - odpowiedziałam.
- Charity, podejdź. - powiedziałam do pokemona.
- Widzisz, całkiem dobrze Ci idzie, ale teraz zrobisz tak: Schowaj się w drzewach. Najlepiej tak, żeby Shelgon Cię nie zauważył. Jak będziesz myślał, że będzie dobry czas by zaatakować to zrobisz to...Uderzysz Stalową Kością. Jak już Cię zobaczy, to spróbuj nic nie robić, jak Cię zacznie atakować to zrób uniki. Najpierw odskoczysz w prawo, potem w górę. Spróbuj go uderzyć bardzo mocno Kością. Jak będziesz na ziemi to szybko zataczaj koła wokół niego. Używając przy tym Stalowej kości. Do dzieła! Pamiętaj! Wierzę w Ciebie! - pogłaskałam Cubone'a po hełmie. Mówiłam wszystko szeptem.
Offline
Cubone kiwnął głową pobiegł na walkę zaczął biec w kółko żeby przeciwnik nie zauważył gdzie się schowa. W końcu schował się Shelgon lekko zdziwiony obracał się ale nie widział Cubone.
-Shelgon spokojnie pamiętaj opanuj się i teraz zaufaj swoim małym uszom. Zamknij oczy i wczuj się w rytm wszystkiego co jest wokół ciebie. Skoncentruj się gdy go usłyszysz to także będziesz wiedział gdzie on jest atakuj w tedy Żarem.
Shelgon stał spokojnie zamknął oczy i była cisza w między czasie Cubone myślał że,to dobry moment i wyskoczył lecz Shellgon otworzył swoje spostrzegawcze oczy i zaatakował Żarem.Cubone nie spodziewał się tego.
-Shelgon atakuj Gryzieniem już!.
Cubone skakał robiąc uniki raz się pochylał raz skoczył do góry a nawet kiwał się w lewo lub w prawo. Charity zaatakował Kością z góry ale smok cały czas używał Gryzienia w końcu złapał kość i szyderczo się uśmiechnął tak jak jego trener.
-Shelgon świetnie wyrzuć go bardzo wysoko w powietrze i gdy będize w powietrzu popchnij go swoim ciałem prosto na drzewo.
Charity porządnie oberwała ale jeszcze trzymała się na nogach i nie atakowała czekała na dalsze komendy.
Cubone-55
Shellgon-80
Offline